i oto przybyłam. 3.5h lotu (snu w zasadzie) i jestem na miejscu, w lekko oldschoolowym terminalu pierwszym madryckiego Barajas. plan na ten pobyt w Hiszpanii zakłada, że nie spędzam ani jednej nocy w samym Madrycie.
Pierwsza destynacja: Salamanca! z Barajas jadę metrem na stację Madrid Chamartin. odjeżdżają stamtąd pociągi krótkiego zasięgu, tzw Cercanías, ale tym razem interesują mnie trasy typu Media Distancia :) kupuję bilet za około 19 EUR i czekam godzinkę by rozkoszować się podróżą renfe (hiszpańskimi pkp :P)